Historia hejnału mariackiego
17 listopada 2014
Hejnał mariacki to jeden z symboli Krakowa i ważna część historii miasta. Każdego dnia co godzinę rozbrzmiewa z kościelnej wieży, a w samo południe jest nadawany w Programie I Polskiego Radia. Dlaczego w pewnym momencie się urywa? O tym opowiada jedna z najsłynniejszych legend.
Historia owiana tajemnicą
Historycznie powstanie hejnału datuje się na koniec XIV wieku, w każdym razie z tego okresu pochodzą pierwsze kronikarskie zapisy. Niestety, nie mówią one kto i gdzie stworzył melodię oraz jaki przyświecał temu cel. Pewne jest za to, że był on grany z wyższej wieży kościoła, zwanej hejnalicą, i że trębacz wykonywał go dwa razy w ciągu dnia: o świcie i o zmroku, co stanowiło znak do otwarcia i zamknięcia bram. Hejnał pełnił również inne funkcje: informował o pożarze lub zbliżającym się do bram wrogu.
Obecnie hejnał grany jest z wieży co godzinę, a jego melodia rozbrzmiewa na cztery strony świata. Nie bez powodu. Każdy z kierunków ma bowiem swoje znaczenie: południe to hołd dla króla, zachód – dla burmistrza, północ – dla gości, a wschód niegdyś dla kupców, a obecnie dla komendanta straży. Dyżur na wieży, który trwa 24 godziny, pełni równocześnie dwóch strażników, a zatem – jak można policzyć – każdy z nich w ciągu doby gra hejnał 48 razy.
Od 1927 roku hejnał jest grany również w samo południe w Programie I Polskiego Radia, dzięki czemu mogą go usłyszeć nie tylko krakowianie, ale też mieszkańcy całej Polski oraz innych krajów.
Tatarski najazd i urwany hejnał
Każdy, kto pierwszy raz słyszy hejnał, zastanawia się nad jednym – dlaczego melodia nagle się urywa? Wyjaśnienia można szukać w legendach. Jedna z nich opowiada o najeździe tatarskim (najprawdopodobniej tym z 1241 roku) oraz strażniku, który zaalarmował miasto. Gdy tylko stojący na wieży trębacz dostrzegł zbliżające się wojska nieprzyjaciela, natychmiast rozpoczął granie hejnału. Dzięki temu nieświadomi niczego krakowianie zdążyli zamknąć bramy i przygotować się do obrony. Kiedy tatarzy zrozumieli, kto ostrzegł mieszkańców, wypuścili deszcz strzał w stronę wieży. Jedna z nich przeszyła gardło strażnika, a grany przez niego hejnał urwał się w połowie tonu. Na pamiątkę tego wydarzenia melodia rozbrzmiewająca z mariackiej hejnalicy nigdy nie jest grana do końca.
Hejnałowe ciekawostki
Co jeszcze warto wiedzieć o mariackim hejnale?
Do wieży, z której grany jest hejnał, prowadzi 239 schodów.
Mężczyźni z krakowskiego rodu Kołtonów od trzech pokoleń grają hejnał z mariackiej wieży.
W 2000 roku hejnał został bohaterem bicia rekordu Guinnessa. W samo południe 11 czerwca na krakowskim rynku zebrało się 2 000 hejnalistów, którzy równocześnie zadęli w trąby. Najstarszy z członków tej ogromnej orkiestry liczył 79 lat, najmłodszy – osiem.